wtorek, 31 sierpnia 2010

"...muszę opowiedzieć, jak znalazłem się w gliniastej celi numer 46."

kurwa jego mać... jest klucz, jest ogniwo, które powiązalo 1815 rok i Podziemne Więzienie z Waxem i zegarem. Tym ogniwem jest Michel August Huillo.

poniedziałek, 30 sierpnia 2010

zawinięty pod bramą...

Nie mogę udawać, że daję radę. Moja agentka trzyma (nakazuje trzymać) terminów, ale ja nie daję rady. Nie daję. Ta historia jest zamknięta w trzy tomy. Nie ma innej drogi wytłumaczenia tego, co działo się z zegarem o dwóch tarczach, dwóch wejściach i dwóch wahadłach. I ja wiem, że brzmi to jak seryjne dobranocki, ale w tym zegarze przywiezionym z Indii, podarunku od sułtana Tipu, tam była księga. Księga Holdorium. Nie mogę tego bagatelizować. Dostałem mocno po dupie, ignorując wpływ artefaktów związanych (pochodzących) od podrzuconego dzieciaka pod Cromwell House w sierpniu 1918 roku. Mówiąc szczerze, to ten wątek mnie miażdżył. Przyjąłem mocne baty za to, że nie potrafiłem rozpoznać Lisy i pani Masterson na fotografii z tamtego okresu.
W żaden sposób nie potrafię połączyć pojawienia się dwunastolatka, który leży zawinięty pod bramą szpitala… i nie potrafi poruszyć nogą, ani ręką… z zegarem przywiezionym z Indii. A jednak związek zaczyna być widoczny.