wtorek, 25 listopada 2014

25 listopada 2014

Wczoraj byłem u Asi i Janusza. Jest coś surowego w tej przestrzeni. Kiedy byłem u nich pierwszy raz, prawie dwa lata temu, odniosłem wrażenie, że wszystko jest uczuciem. Zrozumieniem. Naprawdę każdy gest. Teraz odebrałem to inaczej. To mój osobisty odbiór i osobisty osąd. Teraz były podkrążone oczy i nerwowe próby zrozumienia i niespokojne tłumaczenie. W tej historii coś śpi. Coś nie daje spokoju. Nie potrafię tego nazwać.

Weronika jest fachowa. Zapracowana i długo zbiera myśli. W pierwszym odczuciu przypomina cyborga. W drugim już jest inaczej. Buduje zdania, starając się odnieść to do Janusza. Odszukuje, a nawet nie odszukuje tylko pyta, na którym etapie testów są obecnie. Jest na pewno bardzo zaangażowana.

Janusz u Weroniki jest tak bardzo zagubiony. Bezradny. Kiedy usiadł przy oknie, nagle cofnąłem się o 15 lat wstecz, kiedy odprowadziłem moją córkę pierwszy raz do przedszkola. I ona nie mogła płakać. Patrzyłem na Jej oczy.

piątek, 14 listopada 2014

PRZYPADEK JANUSZA

To pierwszy mój wpis na temat Janusza Solarza. Dziś jest 15 listopada 2014 roku. Janusza poznałem kilka miesięcy temu. Ale nie będę teraz opisywał moich odczuć. To zbyt skomplikowane, by na samym początku tej historii, z marszu pisać o Nim.
Dlatego zacznę od Artura. Artura Dąbrowskiego znam kilka lat. Jest płetwonurkiem. Całe swoje życie pływał, nurkował i teraz też spędza pod wodą każdą wolną chwilę. To u Artura zdawałem swój pierwszy egzamin federacji PADI i to dzięki niemu poznałem nowe życie. Życie pod wodą.
Ten długi wstęp jest konieczny, by zrozumieć choć trochę moje dalsze losy jako tego, który to życie pod wodą będzie starał się zrozumieć i pokazać. Ale głównym bohaterem nie będzie Artur.
Już po premierze filmu "Deep Love" okazało się, że w głównym bohaterze, Januszu Solarzu, który przeżył wylew i poddał się ciężkiej operacji mózgu, następują niespotykane rzeczy. Jeden z lekarzy w Egipcie stwierdził, że na pewnej głębokości, neurony Janusza mogą i będą pracowały inaczej, sprawniej, intensywniej.
I tak zaczyna się moja obecność w tej historii.